News
NOC SZALONYCH POETÓW 2015
09.12.2015
KOLEJNA NOC SZALONYCH POETÓW ZA NAMI
W nocy 27-28 listopada 2015r. w Gminnej Bibliotece w Starych Kobiałkach odbyła się kolejna III już Noc Szalonych Poetów. W imprezie udział wzięło prawie 20 uczestników. Nad wszystkim czuwały opiekunki, panie: Barbara Rosa, Iwona Brodzik i Iwona Gastołek. Uczestnicy pojawili się już o 20:00 i opuścili bibliotekę dopiero po 8:00.
Na początku były organizowane zabawy i ćwiczenia integracyjne, poprzez które mogliśmy się lepiej poznać. Następnie panie opiekunki a zarazem organizatorki zadbały o posiłek dla uczestników. Wspólna kolacja smakowała wyśmienicie. Kolejnym punktem programu było napisanie "śmiesznego wierszydła", czyli śmiesznego wiersza lub śmiesznej historii na temat przedmiotu, który każdy wylosował. Trzeba przyznać, że nasza wyobraźnia musiała intensywnie pracować, szukając skojarzeń z takimi rzeczami jak np. kłębek wełny, ścierka, nożyce czy papier toaletowy. Następnie każdy zaprezentował swoje dzieło i było baaardzo wesoło. Oto jeden z ciekawszych utworów autorstwa Michaliny Chudek:
U fryzjera
Wpadł raz Mietek do fryzjera
Nie pamiętał o manierach.
Krzyczy głośno: ”Ostrzyż, panie, włosy moje,
Bo o życie aż się boję!”
Mistrz się zawziął, wziął nożyce
I już szybko strzyże, strzyże…
Już godzina mija trzecia…
Nic już nie zostało z Miecia –
Łysą głowę mu zostawił,
Wszystkich włosów go pozbawił.
Zły z fryzjerem się pokłócił
I z policją szybko wrócił.
Po kwadransie rozstrzygnęli
I ten zakład wnet zamknęli.
Fryzjer w końcu się zestarzał
Nowej pracy już nie znalazł.
Po północy zaczęła się dyskoteka. Trwała ona do ok. 2 rano. Następne bojowe zadanie, jakie czekało na uczestników to stworzenie masek bohaterów z baśni lub bajek, a następnie zaprezentowanie przygotowanych w grupach scenek w dwóch odsłonach: wesołej i smutnej. W nocy nie zabrakło karaoke, które przypadło dzieciom najbardziej do gustu. Później zagraliśmy w krzesełka. Gra polegała na tym, że tańcząc w rytm muzyki musieliśmy zajmować zmniejszającą się ciągle liczbę krzesełek. Osoba, która nie zdążyła usiąść odpadała, ostatnia osoba wygrywała. Następna zabawa - kropki polegała na tym, że kiedy pani wylosowała kolor odpowiadający kolorowi na nadgarstku, osoba przesuwała się o jedno krzesło zgodnie z ruchem wskazówek zegara. W trakcie mogliśmy też poznać i przećwiczyć kroki różnych tańców: dawnych, ludowych, nowoczesnych. Ok. 5 rano był czas na odpoczynek w śpiworach, ale żeby uczestnicy nie zasnęli słodko, jednocześnie „ochoczo” pogłębiali wiedzę o formie wiersza haiku. Forma haiku wszystkim się spodobała. Nawet udało nam się stworzyć własne teksty, a to nie lada wyczyn o takiej porze. Nad ranem Pani Iwona Gastołek poprowadziła aerobik. Po tym czasie odbyło się śniadanie. Ostatnim punktem programu było wyłonienie Króla Nocy Szalonych Poetów. Aby nim zostać, należało przez całą imprezę zbierać skarby, czyli chrupki, z których o świcie musieliśmy skonstruować budowlę. Najwyższa wygrywała. Zwycięzcą tegorocznej Nocy została Michasia Chudek. Gratulujemy! Rano ok. 8:00 stęsknieni rodzice odebrali nas do domów.
Wszyscy bardzo pozytywnie ocenili Noc Szalonych Poetów. Odjechali ze smutkiem, gdyż noc dobiegła końca.
Artur Czarnecki i Wojciech Chudek