News
OBCHODY 97. ROCZNICY ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI W STOCZKU ŁUKOWSKIM
12.11.2015
Jak co roku obchody Święta Niepodległości były wspólną uroczystością parafii, miasta i gminy Stoczek Łukowski. Święto Niepodległości jest najważniejszym świętem w życiu narodu, a dla wielu Polaków to dzień zadumy nad historią naszej ojczyzny i okazja do wyrażania uczuć patriotycznych.
11 listopada 2015 o godz. 10.00 przed Urzędem Miasta i Gminy Stoczek Łukowski zgromadziły się poczty sztandarowe oraz przedstawiciele lokalnych władz, środowisk kombatanckich i placówek oświatowych, by pod przewodnictwem stoczkowskiej orkiestry strażackiej przemaszerować do naszego kościoła. Zgromadzonych tam wiernych w patriotyczny nastrój listopadowego święta wprowadzili uczniowie Zespołu Oświatowego w Starej Róży, którzy zaprezentowali montaż słowo – muzyczny poświęcony polskiej niełatwej drodze do niepodległości. Następnie została odprawiona uroczysta Msza św. z udziałem ks. proboszcza Stanisława Bieńko oraz ks. prałata Józefa Huszaluka. Dalsza część obchodów Święta Niepodległości odbyła się poza kościołem, skąd wszyscy w uroczystym orszaku przemaszerowali pod pomnik Ignacego Bralińskiego, gdzie – po przemówieniu Wójta Gminy Stoczek Łukowski p. Marka Czuba - zostały złożone kwiaty. Na zakończenie uroczystości pod przewodnictwem księdza proboszcza wszyscy odmówili modlitwę za poległych a delegacje Miasta i Gminy Stoczek Łukowski udały się także z kwiatami pod pomnik POW.
W tym roku, w ramach akcji przybliżania mieszkańcom naszych lokalnych bohaterów, Wójt Gminy Stoczek Łukowski podczas swojego przemówienia, przybliżył zebranym sylwetkę Wojciecha Bareja, swojego przodka, jako przykład Polaka urodzonego w czasie zaborów, który poświęcił swoje młode życie w walce o wolność i niepodległość Polski. O Wojciechu Bareju opowiedział również zebranym mieszkaniec Stoczka Łukowskiego p. Tadeusz Drabiński.
Dwa lata temu podczas obchodów rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości, mieliśmy okazję usłyszeć historię Władysława Chudka, którego dzieciństwo i lata młodości - tak jak w przypadku Wojciecha Bareja - przypadły na koniec okresu rozbiorów, na lata walki o niepodległość kraju i wielkiej biedy w początkach wolnej Polski. Wszystkich zainteresowanych zachęcamy do przeczytania wspomnien pana Władysława Chudka (przeczytaj wspomnienia).
Narodowe Święto Niepodległości to wspaniała okazja do wpominania zasłużonych Polaków; tegoroczne obchody można uznać za lekcję żywego patriotyzmu i historii, dlatego juz dziś zapraszamy na kolejne uroczystości, podczas których usłyszymy o naszych lokalnych bohaterach...
Z kopii akt personalnych Wojciecha Bareja przekazanych z Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie:
Wojciech Barej ps „KOSTEK” syn Michała i Agnieszki z Gaładyków urodził się w Prawdzie dnia 18 marca 1896. W 1916 roku. Jako członek P.O.W brał udział w walkach z Niemcami pod Międzyrzecem i Białą Podlaską. Za czynny udział w walkach wojny polsko – bolszewickiej jako dowódca Plutonu k.m.1 komp. c. k.m.22 p.p. w stopniu sierżanta został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych…
Szczegółowy opis czynów:
1. Pod Turowem dnia 24-VII-1919 roku jako d-ca plutonu K.M. przydzielonego do 3-ej kompani 22 p.p. (22 pułku piechoty) sam kierując ogniem karabinów maszynowych powstrzymał atak i osłonił odwrót naszych wojsk. Wywiązał się z zadania jak najlepiej rażąc nieprzyjaciela ogniem, trzymał go dłuższy czas w odległości dając możność wycofania się całemu batalionowi. W bitwach pod Remlem, Dawid – Gródkiem i w atakach na Złodzin, Zamoszje i Machnowicze wykazał wiele inicjatywy i odwagi dając przykład innym żołnierzom.
2. W ataku na Kaźmirówkę dnia 23-II-1920 roku mimo zmęczenia oddziału marszem trzydziesto wiorstowym, wykazał sprawność plutonu wielką, kierując się własną inicjatywą. Skierował ogień dwóch K. M. w przejście, w którym bolszewicy okrążeni z trzech stron rzucili się do ucieczki.
3. Zawdzięczając inicjatywie sierżanta Bareja bolszewicy razem z 2-ch K.M. nie mogli się rozwinąć i przyjść do kontrataku, pozostawiając 10. K. M. , tabór i mając straty, ścigani celnym ogniem K. M. zostawili na polu około 50-ciu rannych i zabitych. Sierżant Barej przyczynił się do pełnej porażki bolszewickiej.
4.W obronie wsi Jełany dnia 6-IV-1920 r. sierżant Barej również dał dowód wielkiej odwagi, sprawności i inicjatywy kierowania ogniem plutonu K.M.
Sierżant Barej jest dobrym dowódcą plutonu, lubianym przez żołnierzy i ma na nich jak najlepszy wpływ.